Tort ten powstał na Baby Shower, zorganizowanym dla przyjaciółki z okazji narodzin Synka. Miał być niebieski ale nie znalazłam niebieskiego barwnika spożywczego , dlatego wybrałam niebieskie elementy w postaci M&M. W ogóle pragne zauważyć że nie ma wyboru jeśli chodzi o niebieskie dekoracje spożywcze. Różowych, w postaci kwiatków, mini laleczek czy perełek jest bardzo dużo, jednak tych "dla chłopców" jest niewiele.
Ale wracając do tortu....Aby jego robienie było szybkie, łatwe i przyjemne posłużyłam się półproduktami. Kupiłam gotowe podkłady tortowe oraz krem w proszku, reszta to śmietanka 34% oraz świeże owoce (maliny oraz borówka amerykańska). Plus rękaw cukierniczy, dekoracje, trochę wyobraźni oraz odrobina zdolności plastycznych i "domowy" tort jest gotowy. Jest bardzo "lekki" w smaku, nie za słodki. Można oczywiście użyć innych owoców, ale radzę wybierać te, które dobrze będą kontrastować ze słodkim kremem (wiśnia, jagoda, brzoskwinia, truskawka).
Najwięcej radości sprawiło mi dekorowanie tortu i choć robiłam to po raz pierwszy to trik zaczerpnięty z programu Marthy Stewart, zdecydowanie ułatwił sprawę. Chodzi o to aby na tortownicy na której będziemy podawać tort umieścić kartki papieru, następnie położyć na nich podkłady biszkoptowe. Podczas dekorowania nie ubrudzimy tortownicy, a po zakończeniu pracy należy je delikatnie wysunąć i problem przenoszenia tortu mamy z głowy.
Ale wracając do tortu....Aby jego robienie było szybkie, łatwe i przyjemne posłużyłam się półproduktami. Kupiłam gotowe podkłady tortowe oraz krem w proszku, reszta to śmietanka 34% oraz świeże owoce (maliny oraz borówka amerykańska). Plus rękaw cukierniczy, dekoracje, trochę wyobraźni oraz odrobina zdolności plastycznych i "domowy" tort jest gotowy. Jest bardzo "lekki" w smaku, nie za słodki. Można oczywiście użyć innych owoców, ale radzę wybierać te, które dobrze będą kontrastować ze słodkim kremem (wiśnia, jagoda, brzoskwinia, truskawka).
Najwięcej radości sprawiło mi dekorowanie tortu i choć robiłam to po raz pierwszy to trik zaczerpnięty z programu Marthy Stewart, zdecydowanie ułatwił sprawę. Chodzi o to aby na tortownicy na której będziemy podawać tort umieścić kartki papieru, następnie położyć na nich podkłady biszkoptowe. Podczas dekorowania nie ubrudzimy tortownicy, a po zakończeniu pracy należy je delikatnie wysunąć i problem przenoszenia tortu mamy z głowy.
Skład:
- 3 biszkoptowe podkłady tortowe
- 1 l.schłodzonej śmietanki 34%
- cukier puder
- 1 op. kremu do tortów dr Oetker, o smaku śmietanowym (mleko oraz masło do przyrządzenia kremu)
- 1 cup świeżych malin
- 1 cup świeżej borówki amerykańskiej
- 2 op. Śnieżki do śmietany
- 1 op. M&M, bądź inne elementy dekoracyjne
Przygotowanie:
- Na tortownicy, do podawania tortów, ułożyć po obwodzie kartki papieru ( tak aby środek był pusty). Następnie położyć pierwszy podkład biszkoptowy. Posypać go delikatnie Śnieżką (zapobiegnie to nadmiernemu nasiąkaniu biszkoptu).
- Ubić na sztywno śmietankę (można również dodać Śnieżkę bądź żelatynę spożywczą). Dodać cukier do smaku. Połowę wymieszać z malinami, drugą połowę z borówką amerykańską.
- Na pierwszy podkład równomiernie wyłożyć warstwę z malinami, następnie położyć drugi podkład, również posypać Śnieżką, Wyłożyć warstwę z borówką, przykryć 3 podkładem.
- Sporządzić krem według przepisu. Ja dodałam więcej masła niż jest zalecane, bowiem masło stabilizuje krem, co ułatwia dekorowanie.
- Nakładanie kremu rozpocząć od góry tortu, następnie pokryć boki, równomierną warstwą kremu. Wszystko wyrównać specjalną szpachelką do tortów bądź długim nożem o gładkim brzegu.
- Udekorować według uznania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz